czwartek, 11 kwietnia 2013

Rozdział 2



Otworzyłam drzwi i odstawiłam zakupy do kuchni. Spojrzałam na zegarek było już po 19.
- To ja zrobię kolacje ! – Krzyknęłam z kuchni i zabrałam się za rozpakowywanie zakupów.
- To ja pooglądam Erona ! – Odkrzyknęła na co zaśmiałam się sama do siebie i zabrałam za robienie kolacji.


*Oczami Patrici*

- Charlotte robi kolacje to ja sobie posiedzę – Powiedziałam sama do siebie na co się zaśmiałam. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor akurat zaczynał się Zmierzch. – Kochanie jak chcesz zdążyć to się śpiesz film się zaczął – Krzyknęłam w stronę kuchni , a Char wyskoczyła zza rogu.
- No to mi pomóż co ? -
- Nie , jakoś mi się nie chce – Zaśmiałam się i wlepiłam w telewizor
Zaczęły lecieć reklamy. Coś tam o talentach muzycznych odwróciłam głowę w stronę telewizora. Była reklama castingów, do Brytyjskiego X-Factor.
- Lottie, chodź szybko -zawołałam.
- Jejuu znowu sie pali ? - Wyleciała z kuchni ze śmiechem.
- taaaaaaaak! Zaraz wybuchniesz, booooooo idziemy na casting – krzyknęłam
- Do czego znowu ? - Zapytała siadając obok.
- no do czego ? Do XFactor !! - znów krzyknęłam - w Londynie jest za 2 dni
  Char wybuchła śmiechem i spojrzała na mnie tym razem poważnie.
- Ale ty żartujesz tak ? - Spoważniała.
- nie. Czemu bum miała żartować. Nie chcę mi się czekać rok na kolejne przesłuchanie do szkoły. Tam byśmy się szybciej wybiły niż w tej szkole. To co ty na to ? -zapytałam z nadzieją
Nic zastanowiła sie chwile patrząc w telewizor.
- Nie ma mowy ! Wiesz że nie lubię występować przed publicznością ! - Wykrzyczała i udała sie w stronę kuchni.
- ja Cię tam zaciągnę, czy tego chcesz czy nie - powiedziałam pewnie
- Powodzenia skarbie - Powiedziała ze śmiechem i zniknęła w kuchni.
Już ja cie tam zaciągnę , Wiedziałam że i tak ze mną pójdzie potrzebowała tylko czasu a ja miałam już plan jak ją tam zaciągnąć . Buahahaha.


 *Oczami Charlotte*

Stanęłam przed blatem i zaczęłam śmiać sie sama do siebie. "Tak na pewno mnie tam zaciągnie ciekawe jak , ja , publiczność , scena i muzyka haha mowy nie ma" Pomyślałam i wróciłam do robienia kolacji.
- Patty co będziesz jadła ? - Wykrzyczałam w stronę salonu
- nic od ciebie nie chce się zdrajczyni !! - krzyknęła, oczywiście nie była na mnie zła nie bardzo umiała mnie okłamywać, więc na te słowa tylko się zaśmiałam.
- Dobra do rana głodujesz ! - Odkrzyknęłam i nałożyłam czekoladę na swoje naleśniki.
Usłyszałam jakieś szmery, a potem krzyk Pat "Wychodzę" !!!! Weszłam do salonu ze swoim talerzem i spojrzałam w jej stronę kierując się na kanapę.
- Gdzie idziesz do cholery ?? - Wykrzyknęłam zanim zdążyła wyjść - Fabian zaraz tu będzie ! – Dodałam
- Tym bardziej wychodzę - Złapała za klamkę i trząsnęła drzwiami wychodząc.
- ok – wzruszyłam ramionami ,zaczęłam jeść i oglądać Zmierzch.

*Oczami Patrici*

Och Fabian, Fabian. Cały czas tylko ten Fabian i Fabian mam go dość. Nie dość, że wykorzystuję Char to jeszcze spóźniłyśmy się prze niego na przesłuchanie. Mam nadzieję, że uda mi się namówić Nicole, żeby poszłam ze mną na przesłuchanie jako duet. Nie mam pojęcia co bym zrobiła gdyby się nie zgodziła. Zdecydowanie muszę ją namówić. Tak musze ją namówić Postanowiłam , udając sie w stronę naszego ulubionego parku , i proszę kto tam był ? Fabian do cholery , a co robił ? obściskiwał sie z jakąś lalunią na ławce. Przecież miał być teraz u Nicole , z tego co mówiła. Zrobiłam im zdjęcie, żeby mieć haka na Fabiana. Podeszłam do niego i powiedziałam :
- ooo, cześć Fabian myślałam, że miałeś być u swojej dziewczyny. – z nutką gniewu w głosie wypowiedziałam te słowa na co dziewczyna od razu się od niego odsunęła.
Zaskoczony odwrócił sie w moją stronę i zrobił wielkie oczy.
- U swojej dziewczyny ? - Zapytała towarzysząca mu blondynka.- Mówiłeś że nie masz dziewczyny ! - Krzyknęła i odbiegła od niego.
- Dzięki Patricio ! - obejrzał sie za dziewczyną i zwrócił sie do mnie.
- Zawsze do usług skarbie ! – odpowiedziałam z ironią w głosie - no co ? Fabianek nie jest już taki święty – dodałam po chwili
- chyba jej nie powiesz ?  Zapytał ze strachem .
- a żebyś wiedział Ze powiem - zaśmiałam sie
- bo akurat ci uwierzy – zakpił
- Oj uważaj kochanie bo twoja pewność siebie się wychyla – Zaśmiałam się ironicznie i spojrzałam na jego obrzydliwą twarz . – Przecież wiesz że zrobię wszystko żeby z tobą nie była -
- oj słoneczko pomyśl jak złamałabyś jej serce ? Przecież wiesz jak bardzo mnie kocha - Zaśmiał sie . Szlak i tu miał racje świata poza nim nie widziała, a jeżeli teraz jej o tym powiem znowu pomyśli że to moje wymysły i nie pójdzie ze mną na Casting.
- ty męska dziwko, myślisz że ona będzie płakać po takim dupku – Stuknęłam go w ramię na co on tylko się zaśmiał.
- a myślisz ze ci uwierzy ? Ona dobrze wie ze mnie nie lubisz i robisz wszystko żebyśmy zerwali więc nie rób sobie nadziei kochanie - Zaśmiał sie i pogładził mnie po Poliku. Odepchnęłam jego rękę i spojrzałam na niego z pogardą.
- hmmm, myślę że zdjęciu uwierzy !!! – Oh Yeah Patricia 1 Fabian 0. 1:0 Kotku . Pomyślałam
- jakiemu zdjęciu ???!! – wykrzyknął zirytowany w moja stronę
- a no takiemu, które zrobiłam. Do widzenia, nie zaraz........oby nie widzenia.- ukłoniłam się i odeszłam w stronę naszego mieszkania.
- spieprzaj Patricia ona i tak będzie Ze mną !! - krzyknął na co wystawiłam mu środkowy palec i odeszłam od niego najdalej jak można. Teraz jedno sprawa, Jak powiedzieć to Char żeby jej nie zranić ? może on ma racje ? Może nie powinnam jej mówić , ona jest zbyt wrażliwa ostatni raz po zerwaniu z chłopakiem zamknęła się w swoim pokoju na 2 tygodnie a wychodziła tylko żeby coś zjeść ze względu na to że łazienkę miała w pokoju. Szłam tak myśląc czy jednak jej powiedzieć czy może nie , Jeżeli jej powiem on zapewne jakoś z tego wybrnie lub złamie jej serce , a jeżeli nie powiem wszystko będzie dobrze i może uda mi się ją namówić na XFactor. Tak to moja decyzja na razie jej nie powiem , może po tym jak już pójdziemy do XFactor ? może po tym jej powiem. Po rozmyślaniu nawet nie wiem kiedy doszłam do mieszkania.

* Oczami Charlotte *

Jejuu czemu jej tyle nie ma , nie lubię sama siedzieć w domu. Tak samo Fabian gdzie on jest ? miał tu być już 30 minut temu. Zamyśliłam się oglądając w samotności Zmierzch i pijąc gorącą czekoladę kiedy do domu wparowała wnerwiona Patricia która od razu poleciała do swojego pokoju.
- Ciebie też miło widzieć skarbie ! – Krzyknęłam za nią i zaśmiałam się. Sekundę później zadzwonił dzwonek do drzwi , Leniwie wstałam z kanapy i otworzyłam drzwi. Ucieszyłam się na widok mojego chłopaka z kwiatami.
- Przepraszam że się spóźniłem miałem coś ważnego do załatwienia – Wręczył mi kwiaty i zanim zdążyłam się odezwać chłopak wpił się w moje usta , wchodząc do domu i zamykając za sobą drzwi. Chłopak objął mnie w talii i przewrócił na kanapę cały czas całując.

*W tym samym czasie Oczami Patrici*

Wleciałam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Nadal nie mogę wybić sobie z głowy tego co ten pajac zrobił ! jak on mógł , jak mógł zdradzić moją małą Char. No nic na razie nie mogę jej powiedzieć.. Usłyszałam dzwonek do drzwi , Ciekawe kto to jeżeli on to nie ręczę za siebie. Wstałam z łóżka i wychyliłam się zza rogu żeby niezauważona zobaczyć kto to. Ja pierdole dlaczego akurat on ! – Pomyślałam i wychyliłam się bardziej żeby usłyszeć o czym rozmawiają.
- Przepraszam że się spóźniłem miałem coś ważnego do załatwienia – Uśmiechnął się i wręczył Nicole bukiet czerwonych róż. Jeżeli całowanie innej nazywasz ‘’Załatwianiem czegoś ważnego’’ to jejku brawa za pomysłowość. – Pomyślałam i odwróciłam się powrotem w ich stronę. CAŁOWALI SIĘ !! NA KANAPIE !! Po tym co zrobił ma czelność ją całować ? z resztą Charlotte nic o tym nie wie niestety. Nie ja nie będę na to patrzeć od początku wiedziałam że on chce tylko jednego a mianowicie ‘’Zaliczyć ją’’ Jak to mówią chłopcy ale niestety, Charlotte jest rozsądna nie daje się tak łatwo aż dziwne że on jest z nią już prawie rok, chociaż pewnie za każdym razem jak stąd wychodzi idzie zaliczyć inną , Tak takie jest życie niestety. Chciałam wbiec do pokoju i wywalić go za drzwi ale nie zrobię tego Char , więc postanowiłam wrócić do swojego pokoju i poczekać aż skończą.

*Oczami Charlotte*

- Fabian ! Fabian ! – Wykrzyczałam i oderwałam się od niego kiedy próbował zdjąć ze mnie koszulkę.
- No co ? Ile jeszcze mam czekać ?! – Powiedział groźnym tonem którego jeszcze nigdy nie słyszałam.
- Mówiłam ci że nie chcę do cholery ! – Odkrzyknęłam na co on zmierzył mnie groźnym wzrokiem.
- Niby dlaczego ? biedna 16 letnia dziewczynka się boi ? – Zakpił śmiejąc się
- To że ty masz 18 nie znaczy że jesteś lepszy ! – Wykrzyczałam mu w twarz. A moje oczy się zeszkliły
- Dobrze już , Przepraszam – Objął mnie ramieniem i pocałował w czoło. Wtuliłam się w niego a on po chwili wstał. – Wybacz ale muszę już iść – Złapał za klamkę i wyszedł nawet się nie pożegnał. O co mu dzisiaj chodzi ? Wzruszyłam ramionami a do pokoju weszła Patricia z uśmiechem na twarzy.
- Książę z bajki już poszedł ? – Zaśmiała się i usiadła obok.
- Poszedł ale jakoś dziwnie się dzisiaj zachowywał
- On nie od dzisiaj się tak zachowuje skarbie , a co znowu próbował ? no wiesz – Zaczęła wymachiwać rękami a ja wiedziałam o co jej chodzi , przytaknęłam tylko i zwróciłam się w stronę telewizora. – Jaka z niego świnia najpierw całuję się z inną a potem….  – Odwróciłam się w stronę Patty z niedowierzeniem.
- Że co przepraszam ?
- Nie nic . -
- Trixie ? o co chodzi ? – Patricia zwróciła się w moją stronę i opowiedziała mi o całej sytuacji w parku , pokazała mi także zdjęcie. Nie mogłam w to uwierzyć , moje Poliki zalały się łzami , JAK ON MÓGŁ ! Wtuliłam się w Patty i zaczęłam ryczeć.
- No już kochanie , ale ostrzegałam – Spojrzałam na nią groźnym wzrokiem a ona podniosła ręce do góry na znak że nic nie powiedziała. Otarłam twarz i stanęłam naprzeciw Patrici.
- Słońce przygotuj się za 2 dni jedziemy do XFactor. – Uśmiechnęłam się na co Patricia strasznie mocno mnie przytuliła.
- Myślałam że znowu będziesz siedzieć w domu i ryczeć. -
- Nie tym razem , on nie jest tego wart.- Oświadczyłam i usiadłam na kanapie kontynuując oglądanie Zmierzchu razem z Patty. I tak oto minął nam wieczór. Mój chłopak okazał się być zwykłą świnią,  nie wiem czemu ale zgodziłam się na udział w tym programie i do tego strasznie się cieszę że mieszkam z wykrywaczem kłamstw inaczej mówiąc z Patricią.
_________________________



Rozdział number two. :D hue hue pisany razem z Patty więc mamy nadzieje że sie spodoba. Troche sie napracowałyśmy ze względu na to że mieszkamy w dwóch innych krajach i mamy tylko internet żeby sie ze sobą kontaktować ale mniejsza z tym.  Mam nadzieje że rozdział nie jest za krótki. Każdy komentarz znaczy dla nas wiele więc jeżeli czytacie nie zbawi was 5 minut żeby napisać komentarz :D Pozdrowienia . Nicole i Patricia ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz