sobota, 27 kwietnia 2013
Rozdział 3
*2 dni później Oczami Charlotte*
Zerwałam sie z łóżka i swój wzrok skierowałam na zegarek.
- 8:30 jest dobrze - Powiedziałam sama do siebie i wygramoliłam sie z łóżka. Dzisiaj miałyśmy iść na ten cały Casting. Dlaczego ja sie na to zgodziłam ? Założę sie że jak tylko wejdę na scenę od razu zemdleje. No nic zgodziłam sie a Patricia mi już nie odpuści. Weszłam do łazienki i wzięłam poranny prysznic, lekki makijaż , wysuszyłam włosy które pokręciłam i puściłam luźno na ramiona. Ubrałam sie w to (http://favim.com/image/306818/) i wyszłam z pokoju kierując sie do kuchni.
*Oczami Patrici*
Dziś miałyśmy iść na ten casting.
Po prysznicu, o dziwo ubrałam białą bluzkę, czarne spodnie i tego samego koloru kamizelką i kapelusz. wyszłam z pokoju, czuć był niesamowity zapach smażących sie naleśników. Ach, ta Char zawsze wie czego mi potrzeba. Stanęłam za nią cicho patrząc na naleśniki i śmiejąc się do siebie nie wiadomo z czego. Może dlatego że idziemy na casting ? Albo może dlatego że Charlotte w końcu rzuciła Fabiana ? O tak to był dzień przylazł tu wczoraj w celu zabrania jej do kina , niestety miał pecha po pierwsze Char nie miała zbyt dobrego humoru bo jej ciocia miała do nas przyjechać a po drugie była na niego nieźle wściekła kiedy dał jej bransoletkę nie z tym imieniem co trzeba. Zamiast ‘’Nicole’’ było tam ‘’Sophie’’. Wywaliła go za drzwi krzycząc żeby więcej się tu nie pojawiał. Ależ ja miałam z tego ubaw.
*Oczami Char*
Odwróciłam sie do tyłu gdzie przy stole siedziała Patricia i gapiła sie na naleśniki.
- Jeżeli jeszcze nie pamiętasz głodujesz po ostatnim kochanie - Zaśmiałam sie i postawiłam naleśniki na stole oraz nalałam soku do szklanki.
- Przecież przeprosiłam – Dodała rozbawionym głosem. Kiwnęłam głową na tak i podałam jej naleśniki oraz sok.
- Co taka rozbawiona jesteś ? -
- A co mam się smucić ? Zerwałaś z tym czubkiem , idziemy na casting i to wszystko w 2 dni same powody do radości – Jej uśmiech zrobił się większy i zaczęła jeść swoją porcje. Zaśmiałam się na widok jej twarzy pokryty duża ilością bitej śmietany. Przez chwile dziwnie na mnie patrzyła a później zorientowała się że ma bitą śmietanę no brodzie , Polikach i nosie.
Wyjechałyśmy z domu o 10 jeśli nie będzie korków to powinnyśmy zdążyć. Przed wielką halą w której miał odbyć się casting stało chyba z 500 ludzi. Moje oczy otworzyły się szerzej ze strachu i stanęłam w miejscu jak wryta.
- O matko – wrzasnęłam
- no chodź już - powiedziała Pat
- Trixie ja tam nie wejdę ! - Krzyknęłam stojąc w miejscu i patrząc na tłum ludzi
- Znowu pękasz, dasz radę. Nic takiego się nie stanie - powiedziała. W sumie to miała rację ale panicznie bałam się tłumów i do tego sceny no i jeszcze jurorzy , w co ja się wpakowałam ! Wzięłam głęboki oddech i spojrzałam w jej stronę.
- Dobra chodź – Patty uśmiechnęła się szeroko i wzięła mnie pod rękę żebym czuła się pewniej, zrobiłam krok w przód i zaczęłam powoli iść przed siebie. Westchnęłam i razem Z Patty udałyśmy sie do sierodka w celu zapisania sie.
- To ty nas zapisz a ja pójdę do łazienki - Rzuciłam w stronę Patrici która pokiwała głową i stanęła w kolejce. Wyruszyłam na poszukiwanie łazienki szczerze powiem nie czułam sie najlepiej. Wlepiłam oczy w podłogę próbując sie opanować kiedy jak na złość w kogoś weszłam i wylądowałam na podłodze.
- Uważaj jak łazisz ! - podniosłam głowę do góry i ujrzałam chłopaka. Całkiem słodki - Pomyślałam.
- Przepraszam zamyśliłam sie - Chłopak wyciągnął dłoń w moją stronę, pewnie ją chwyciłam a chłopak pomógł mi wstać.
- Jestem George - Chłopak uśmiechnął się w moją stronę.
- Ja Charlotte - Uśmiechnęłam sie i lekko zarumieniłam.
- Przepraszam ja już pójdę - Dodałam i ruszyłam przed siebie uśmiechając sie sama do siebie. Próbowałam się nie odwracać niestety nie udało się odwróciłam się a on nadal tam stał i patrzył na mnie kiedy na niego spojrzałam odwrócił swój wzrok i odszedł , oczywiście zrobiłam to samo i udałam się do przodu w celu odszukania łazienki
*Oczami Patrici*
Stałam w kolejce i nagle usłyszałam za sobą znajomy pisk. Tak jak się domyślałam była to Char która biegła w moją stronę.
- Pat nie uwierzysz poznałam takiego słodkiego chłopaka - powiedziała na jednym wydechu.
- uuuuuuuuuu, cos się kroi, ale mam nadzieje, ze tego nie z paprałaś i wzięłaś od niego numer, hmm?
- Pat powiedz mi czy ja zawsze muszę być taka głupia ? – Stuknęła się w czoło na co oczywiście się zaśmiałam
- Może go jeszcze spotkasz. – Powiedziałam żeby jakoś ją pocieszyć. Na tę myśl na twarzy Charlotte zawitał uśmiech który odwzajemniłam.
Stałyśmy w kolejce przez jeszcze jakieś 5 minut i zapisałyśmy się jako duet. Charlotte & Patricia. Całkiem fajnie to brzmiało a wyobraźcie sobie jak by to brzmiało gdybyśmy były sławne? Po zapisaniu nas odwróciłam się żeby porozmawiać z Char ku Mojem zdziwieniu nie było jej. Pierwsze co przyszło mi na myśl to łazienka.
*Oczami Charlotte*
Ja nie mogę tam iść nie nie nie ! wygłupie się i tyle przed 5 tysiącami ludzi i 4 strasznych jurorów , nawet obecność Patrici już nie dodała mi otuchy. Usiadła przy drzwiach od łazienki i schowałam twarz w dłoniach i skuliłam się pod ścianą.
- Char ! – Drzwi od łazienki otworzyły się a ja aż podskoczyłam.
- Tu jesteś , - Patricia usiadła obok i objęła mnie ramieniem. – Co jest ? – Zapytała ze zmartwieniem w tonie. Uniosłam głowę do góry i spojrzałam na nią.
- Ja nie chce tam iść , boje się. – Oznajmiłam ze strachem w tonie i znów spuściłam głowe.
- Oj nie martw się będzie dobrze, obiecuje – Przytuliła mnie i od razu poczułam się pewniej, wstałam z podłogi i złapałam za klamkę.
- No to chodźmy – Wystawiłam do niej rękę za którą złapała i razem wyszłyśmy z łazienki kierując się w stronę hali gdzie siedziało około 100 osób. Przełknęłam ślinę i westchnęłam kierując się w stronę wolnego miejsca ze spuszczoną głową kiedy niestety znowu w kogoś weszłam i raz jeszcze wylądowałam na podłodze. Patricia stała za mną ledwie powstrzymując się od śmiechu zwróciłam głowę ku niej a później ku osobę którą znowu staranowałam. Ku mojemu zdziwieniu był to ten sam chłopak co wcześniej.
- Czy ty za mną chodzisz ? – Zapytał pomagając mi wstać.
- Ja za tobą ? chyba ty za mną – Zaśmiałam się i spojrzałam w stronę Patrici która nadal powstrzymywała się od śmiechu.
- Też bierzesz udział ? – Zapytał po chwili ciszy na co ja pokiwałam głową.
- Ona mnie zmusiła – Wskazałam palcem na Patricie która podeszła trochę bliżej opierając się o moje ramię.
- Jeszcze będziesz mi wdzięczna – Wyszeptała ale niestety usłyszał ją i się zaśmiał. – Ty też bierzesz udział ?- Zapytała
- Jak widać – Wskazał na swój numerek który miał przyklejony na koszulkę. Patty uśmiechnęła się w jego stronę i wystawiła rękę.
- Jestem Patricia a z Charlotte już się znasz jak widać -
- Ja jestem George i tak znam wpadła na mnie wcześniej – Uścisnął jej rękę a ja się oczywiście zarumieniłam.
- Ona wpada na każdego nie martw się – Złapałam Patricie pod rękę i pociągnęłam za sobą.
- My idziemy Powodzenia – Rzuciłam w jego stronę i odeszłyśmy trochę dalej.
- Wam też ! – Odkrzyknął i zniknęłyśmy za rogiem. Spojrzałam złowrogo na Patricie na co ona się tylko zaśmiała. Zmrużyłam oczy i usiadłam na jednym z krzeseł.
Siedziałyśmy z Patty w holu czekając na naszą kolej Ja siedziałam jak na szpilkach a Patty ? Patty była zrelaksowana jak nigdy co jest z nią nie tak ? lub ze mną.
- Charlotte Saunders & Patricia Williams – Wypowiedział głos dochodzący zza otwartych drzwi, Kiedy usłyszałam swoje imię podskoczyłam z nerwów , Patricia wstała z krzesła czekając na mnie, powoli udało mi się z niego wstać, Patricia złapała mnie za rękę i poprowadziła w stronę wejścia za kulisy które prowadziły na scenę. Patricia rozmawiała o czymś z kimś z producentów w czasie kiedy ja próbowałam się opanować , w moim brzuchu pojawiały się nerwowe skurcze.
- 3,2,1 wchodzicie – Wypowiedział męski głos wręczając nam mikrofony i wypychając nas scenę. Weszłam tam i stanęłam jak wryta obok Patrici. Przede mną siedziały same gwiazdy w postaci jurorów niniejszym : Simon Cowell , Nicole Scherzinger, Louis Walsh i Tulisa. Jezu w co ja się wpakowałam! Nie powinno mnie tu teraz być powinnam siedzieć na dupie w domu i oglądać telewizje tak to powinnam teraz robić. Spojrzałam znacząco na Patricie która tylko pogładziła mnie po ramieniu co miało znaczyć żebym przestała się martwić.
- Więc jak się nazywacie i ile macie lat ? – Zaczął Simon, Stałam jak sparaliżowana a to ja miałam odpowiedzieć.
- J-Jestem Charlotte I m-mam 16 lat – Zająknęłam się i byłam wogólę zaskoczona że coś wydusiłam.
- Ja jestem Patricia i mam 17 lat- Opowiedziała pewnie Trixie.
- Więc co nam zaśpiewacie ? – Dodała Tulisa.
- Stay by Rihanna – Oświadczyła Patty.
- No to jedziemy – zakończył Simon i zaczęła grać melodia z piosenki. Zamknęłam oczy i przyłożyłam mikrofon do ust. Na szczęście Trixie zaczynała piosenkę więc miałam troche czasu żeby się opanować aż do refrenu. Oddychałam głęboko wyobrażając sobie że jestem teraz w domu i śpiewam do siebie że nikogo tam nie ma i wyszły ze mnie pierwsze słowa drugiej zwrotki.
It's not much of a life you're living
It's not just something you take, it's given
Round and around and around and around we go
Oh, now, tell me now, tell me now, tell me now you know
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way
I want you to stay
Kiedy Patricia dołączyła do mnie z refrenem od razu poczułam sie pewniej ale nie miałam zamiaru otwierać oczu aż do końca.
I want you to stay
Ohhh
Zakończyłyśmy piosenkę razem wtedy otworzyłam oczy I uśmiechnęłam sie kiedy usłyszałam te głośne klaskanie I okrzyki dla nas. Spojrzałam na Patricie a ta przytuliła mnie i wyszeptała że jest dobrze.
- Więc – Zaczęła Nicole. – Dziewczyny powiem jedno – Moje serce stanęło w tym momencie co jeżeli wszystko spaprałam ?
- To . Było . Wspa-nia-łe – Powiedziała z małymi odstępami a potem przesylabowała Wspaniałe. Na moje usta wkradł się lekki uśmiech tak samo z Patty. Jurorzy opowiedzieli swoje opinię które nie były takie złe teraz przyszedł czas na decyzje.
- Nicole ? – Zapytał Simon kierując głowę w stronę Nicole Scherzinger.
- Zdecydowanie Tak – Odpowiedziała patrząc prosto na nas.
- Louis ? – Tym razem skierował się do Louisa Walsha.
- Dziewczyny jesteście wspaniale ale z bólem serca musze powiedzieć Nie , jak dla mnie jesteście za młode – Uśmiech od razu zniknął z mojej twarzy , jeszcze jedno nie i to koniec.
- Tulisa ? – Skierował się w stronę czarnowłosej która spojrzała na Louisa a potem na nas.
- Louis jesteś wredny wiesz ? – Wypowiedziała w stronę Siwowłosego. – co z tego że są młode mają wielki talent i ze względu na to a nie na wiek powiem wielkie TAK ! – Wykrzyczała w naszą stronę a uśmiech znowu powrócił na nasze twarze. Przysunęłam Się troche do Patrici a ta objęła mnie swoją ręką. Ostatnia decyzja jeżeli powie nie koniec z nami.
- Dziewczęta – zaczął Simon. – musze zgodzić się Louisem , jesteście troche za młode – Usmiech znowu zszedł z mojej twarzy a do oczu zaczęły napływać łzy tak samo było z Patricią obie spuściłyśmy głowy w dół czekając na decyzje.
_____________________
długo nas tu nie było ale rozdział jest :D Mamy nadzieje że sie podoba i w końcu moze dostaniemy chociaż kilka komentarzy :( no to do następnego//Nicole)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz